KAMIENICA POD LWAMI
RYNEK 9
We wschodniej pierzei rynku, na styku z ul. Złotą, znajduje się narożny budynek, zwany w przewodnikach i opracowaniach Kamienicą Pod Lwami.
Najstarsze informacje na jego temat pochodzą z 1521 i mówią o przekazaniu murowanego domu przez Jana Organistę na własność żony Marty. W 1544 właścicielka sprzedała nieruchomość rajcy lubelskiemu Wieńczysławowi Kuśnierzowi, który wkrótce zmarł, pozostawiwszy po sobie ogromne długi. Spory pomiędzy wierzycielami rozstrzygnął w 1550 sąd królewski, przyznając lubelską kamienicę Jakubowi Sokołowskiemu. Po jego śmierci majątek odziedziczyła żona Regina, a następnie jej drugi mąż Jan Rimar, w 1570 odsprzedając całość Gabrielowi Zaborowskiemu. Pięć lat później kamienica znacznie ucierpiała w czasie wielkiego pożaru miasta. Odbudowę grożącego zawaleniem budynku utrudniały spory pomiędzy ówczesnymi właścicielami Rudigierem Sacellim i Stanisławem Kotkowskim. W 1582 murowany dwupiętrowy obiekt z oficyną zakupili Piotr i Anna Cholewa, przez co przez pewien czas nazywano go kamienicą Cholewińską. Właściciele przeprowadzili remont w duchu ówcześnie panującego stylu odrodzenia, obejmujący budowę attyki grzebieniowej, na której umieszczono kamienne figury siedzących lwów, pochodzących prawdopodobnie z warsztatu Santi Gucciego. Do dziś zachowały się dwie rzeźby, ale pierwotnie trzy takie zwierzęta spoglądały na staromiejskie obywatelstwo i pospólstwo z wysokości renesansowej attyki, efektownie wieńczącej budynek utrzymany w tym stylu1. W późniejszych latach lwy były nie tylko charakterystycznym elementem kamienicy, ale także popularnym motywem stosowanym w drukarstwie, między innymi jako XX–wieczny ekslibris wydawniczy.
Kamienne figury lwów
Przez wiele lat kwestie własnościowe dotyczące spadkobierców nieruchomości pod nr 9 były przedmiotem wielu spraw sądowych. Na mocy wyroku sądowego część kamienicy trafiła na własność podkomorzego chełmskiego Pawła Orzechowskiego, a pozostałą spadkobiercy Cholewów przepisali na rzecz braci zakonnych św. Augustyna. W 1621 obiekt zakupili Katarzyna i Adam Przytyccy. Po ich śmierci nieruchomość często zmieniała właścicieli, będąc w rękach rodziny Cieszkowskich, Reklowskich, Henrici i Sztolcz. W 1803 na krótko trafiła w posiadanie hrabiego Karola Campo del Scypio, późniejszego posła na Sejm i uczestnika powstania listopadowego. Dwadzieścia lat później nabywcą kamienicy został Józef Potocki, podejmując się jej znaczącej przebudowy. Plany z 1824 podpisane przez budowniczego lubelskiego Jakuba Hempla obejmowały likwidację wejścia od strony Rynku i pozostawianie dostępu od ul. Złotej, likwidację oskarpowania oraz attyki wraz z lwami. W ramach przeprowadzonych prac wprowadzono boniowanie na narożach, profilowane opaski okienne na fasadzie od strony Rynku, oraz iluzjonistyczne otwory okienne w miejscu wcześniej zamurowanych okien. W rodzinie Potockich obiekt pozostał do 1850. Po kilkukrotnych zmianach własnościowych, w 1914 obiekt nabył Ludwik Księżycki, udostępniając pomieszczenia pierwszego piętra na spotkania lubelskich literatów. W latach 1936-1937 swoją siedzibę na parterze miało Towarzystwo Propagandy Sztuki. Miejsce to było poniekąd pierwszą w czasie II Rzeczpospolitej w Lublinie galerią malarstwa. Ze względu na brak oświetlenia elektrycznego prace eksponowano od godziny 9 rano do zmierzchu. Po kilku miesiącach Księżycki zrezygnował nagle z udostępniania swoich pomieszczeń, prawdopodobnie na skutek artykułów o niemoralnym prowadzeniu i funkcjonowaniu domu publicznego w jego posiadłości.
Kamienica została częściowo uszkodzona w czasie bombardowania miasta na początku września 1939. Pierwsze poważniejsze prace konserwatorskie przeprowadzono dopiero w 1954, przed obchodami 10. rocznicy PRL, objęły jednak głównie tylko restaurację elewacji od strony Rynku i ul. Złotej. Na fasadzie pojawiła się wówczas dekoracja sgraffitowa i detale architektoniczne autorstwa Heleny i Lechosława Grześkiewiczów. W latach 1994-1999 odkryto renesansowy kamienny portal wejściowy. Dwa lata później przeprowadzono remont pomieszczeń parteru, adaptując je na restaurację.
Dwupiętrowa narożna kamienica posiada dwie kondygnacje piwnic. Parter jest oskarpowany, wyraźnie szerszy, oddzielony od piętra gzymsem nakrytym dachówką, ze ściętym narożnikiem. Uwagę zwraca wspomniany już kamienny, renesansowy portal wejściowy na kanelowanych węgarach. Na archiwolcie zachowały się drobne kwiatowe rozetki, na jednej z płaszczyzn umieszczone w płycinach przedzielonych wałkami. Dekorację uzupełniono profilowanymi listwami z motywem perełkowania. Najbardziej charakterystycznym elementem są jednak wspominane już dwa kamienne lwy, przeniesione ze zlikwidowanej attyki w czasie XIX – wiecznej przebudowy.
Fasada od strony Rynku posiada trzy osie na pierwszej kondygnacji i po cztery na piętrach. Wszystkie otwory okienne mają wykrój prostokątny, na piętrach ujęte zostały w profilowane opaski z uszakami pod parapetami. Reprezentacyjny charakter pomieszczeń pierwszego piętra podkreślony został przez zastosowanie dekoracyjnych nadokienników oraz balkonu z żeliwną balustradą na środkowych osiach. Szczątkowo zachowana polichromia jest właściwie niezauważalna, zachował się za to detal architektoniczny w postaci czterech płaskorzeźbionych rozetek pomiędzy oknami pierwszego i drugiego piętra oraz fryz pod gzymsem kordonowym w formie stylizowanych klasycystycznych girland.
Czteroosiowa elewacja od ul. Złotej jest nieco skromniejsza. Okna pierwszego piętra pozbawione są nadokienników, a okna drugiego posiadają wspólny parapet, bez dekoracyjnych uszaków. Przedłużeniem tej elewacji jest ściana oficyny. Trzy pierwsze osie od prawej strony powtarzają układ otworów okiennych kamienicy, mając także oszkarpowany parter oddzielony gzymsem oraz bramę zamkniętą odcinkiem łuku. Dwie ostatnie osie posiadają taką samą wysokość jak pozostała część, ale już cztery kondygnacje, z prostokątnymi oknami pozbawionymi dekoracji. Pod oknami najwyższego piętra zastosowano wspólny parapet pełniący także funkcję gzymsu.
Na trójkondygnacyjnej elewacji od strony podwórza znajdują się ganki komunikacyjne, z drzwiami i prostokątnymi oknami. Wnętrza parteru zostały dostosowane do funkcji restauracyjnej, zaś pomieszczenia na wyższych kondygnacjach podzielone na mniejsze lokale mieszkalne, obecnie w większości nieużywane.
Podczas badań sondażowych, przeprowadzonych w 2015 w pomieszczeniach na obu piętrach odkryto pod tynkami malowidła, datowane na początek XVIII wieku, wykonane prawdopodobnie ręką jednego artysty. W największej izbie na pierwszym piętrze ukazała się polichromia z przedstawieniem dwóch medalionów na wstędze oraz iluzjonistyczne malowidło z drzwiami. Odkryto także widok małego kościoła oraz motywy zwierzęce i roślinne, między innymi żurawie, łabędzie oraz kartusz z główką aniołka. Z historycznego wyposażenia zachował się też kominek z białego marmuru.
Kamienica pod Lwami nie miała w swej długiej historii szczęścia do właścicieli. Dziś jest jedną z nielicznych staromiejskich obiektów, które nie doczekały się jeszcze restauracji, między innymi ze względu na toczące się wciąż sądowe postępowania własnościowe. Lublinianom i turystom przyszło więc czekać na to, że kiedyś odzyska swój blask.
Bibliografia:
Album lubelski. Wędrówki po dawnym i współczesnym mieście, red. L. Dulik, W. Golec, Lublin 2009
Lublin. Przewodnik, red. P. Kawałko, Z. Nestorowicz, M. Szymański, Lublin 2016
Kamiński Ireneusz J., Lubelskie życie artystyczne podczas Wielkiego Kryzysu odświętne i codzienne, „Annales Universitatis Mariae CurieSkłodowska”, Lublin 2004, Sectio L, Artes, vol. II
Scriptores. Czechowicz. W poszukiwaniu ukrytego miasta. Mapa miejsc – teksty, nr 32, Lublin 2008
Szlachetka M., Sensacyjne odkrycie przy Rynku 9. Polichromie z XVIII wieku, „Kurier Lubelski” 27.07.2015 (http://www.kurierlubelski.pl/artykul/4688650,sensacyjne-odkrycie-przy-rynku-9-polichromie-z-xviii-wieku,id,t.html, dostęp 21.12.2017)
1Kamiński Ireneusz J., Lubelskie życie artystyczne podczas Wielkiego Kryzysu odświętne i codzienne, „Annales Universitatis Mariae Curie Skłodowska”, Lublin 2004, Sectio L, Artes, vol. II, s. 9-47.